Jak interpretujesz wydarzenia? – o sile Twoich przekonań
Życie pełne jest sytuacji, które mogą wywoływać w nas różne emocje. Często, pod wpływem niepewności lub lęku, nasz umysł tworzy scenariusze, które stają się źródłem dodatkowego stresu. Wyolbrzymianie i nadinterpretacja sytuacji mogą prowadzić do niepotrzebnych decyzji, które oparte są na błędnych przekonaniach.
Wyobraź sobie sytuację, w której znajoma osoba nie odbiera od ciebie telefonu, mimo że zwykle robi to od razu. Próbujesz się dodzwonić kilka razy, a za każdym razem słyszysz tylko sygnał oczekiwania lub trafiasz na pocztę głosową. Zaczynasz się martwić. W twojej głowie pojawiają się różne myśli: "Czy coś się stało?", "Czy jest na mnie zła?", "Może wypadło jej coś ważnego i nie chce mnie martwić?". Myśli te zaczynają narastać, tworząc coraz bardziej dramatyczne scenariusze.
Zamiast poczekać na odpowiedź lub przypomnieć sobie, że ta osoba może być po prostu zajęta, zaczynasz analizować każdy możliwy powód braku kontaktu. Wkrótce możesz dojść do wniosku, że coś jest zdecydowanie nie tak, a nawet podejmować decyzje lub działania pod wpływem tych obaw. Być może odczuwasz przymus napisania długiej wiadomości, w której pytasz, czy wszystko w porządku, lub nawet robisz coś bardziej radykalnego, jak pojechanie do niej, aby sprawdzić, co się dzieje.
Później okazuje się, że ta osoba po prostu miała ważne spotkanie, była w kinie lub po prostu zapomniała wziąć ze sobą telefonu. Twój strach był bezpodstawny, a wszystkie te negatywne myśli i uczucia mogły być uniknięte, gdybyś nie nadawał im tak dużego znaczenia. To przypomina nam, jak często nasza interpretacja sytuacji, szczególnie pod wpływem lęku, może prowadzić do niepotrzebnego stresu i błędnych decyzji.
Inna sytuacja może wyglądać podobnie, wyobraź sobie, że szef prosi cię o rozmowę pod koniec dnia pracy, ale nie podaje powodu. Cały dzień zastanawiasz się, o co może chodzić, i w twojej głowie pojawiają się różne myśli: "Czy zrobiłem coś źle?", "Czy jestem na skraju zwolnienia?", "Może popełniłem jakiś błąd i teraz poniosę konsekwencje?". Myśli te zaczynają się nasilać, a ty stajesz się coraz bardziej zdenerwowany.
Wspomnienia z przeszłości mogą dodatkowo potęgować twoje obawy. Być może w dzieciństwie słyszałeś od dorosłych krytyczne uwagi, które wpłynęły na twoje poczucie własnej wartości. "Nigdy nic ci nie wychodzi", "Zawsze robisz coś źle", "Jesteś nieodpowiedzialny" – te słowa mogły głęboko zakorzenić się w twojej psychice, tworząc wewnętrzny monolog, który teraz nasila twoje obawy.
Gdy wreszcie dochodzi do rozmowy z szefem, okazuje się, że chciał po prostu omówić nowe zadania lub przedyskutować możliwości rozwoju. Wszystkie twoje wcześniejsze obawy były bezpodstawne. Twoja niecierpliwość i lęk przed nieznanym, zbudowane na fundamentach przeszłych doświadczeń, sprawiły, że spędziłeś dzień w niepotrzebnym stresie, zamiast spokojnie poczekać na wyjaśnienie sytuacji.
Te negatywne przekonania to nic innego jak "cienie", które żyją w naszej głowie. Słowo "cień" dobrze oddaje naturę tych myśli – są one nieuchwytne, ale potrafią nas przesłonić i sprawić, że tracimy jasność myślenia. Cienie to wytwory naszych lęków i niepokojów, które zostały nam wpojone i które sami pielęgnujemy. Takie myśli mogą rosnąć w naszej głowie, zyskując coraz większy wpływ na nasze życie.
Symbolika „cienia” może być interesująca, ponieważ możemy ją różnie interpretować. Cień bywa utożsamiany z czymś złym, niepokojącym i nieznanym, czymś, co ukrywa prawdę i grozi niebezpieczeństwem. Z drugiej strony, cień może symbolizować ochronę – zapewnia schronienie przed palącym słońcem, symbolizując ulgę w trudnych momentach. Jest miejscem, gdzie można znaleźć wytchnienie i ochłodę, co pokazuje, że nawet w trudnych chwilach istnieją przestrzenie, które nas chronią. Ten sam symbol, ale jak różne ma znaczenie!
To, jak interpretujemy znaki i wydarzenia w naszym życiu, ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie i decyzje. To, czy coś uznamy za zagrożenie, czy za wyzwanie, zależy od nas. Właśnie dlatego tak ważne jest, abyśmy byli świadomi, jakie znaczenie nadajemy temu, co nas spotyka.
Warto więc nauczyć się, jak samodzielnie pracować nad swoim wnętrzem, aby lepiej rozumieć siebie i swoje reakcje.
Powinieneś wiedzieć, że wszystko zaczyna się w naszej głowie. To co myślisz o sobie, o danej sytuacji, jak myślisz o sobie, w co wierzysz na swój temat?, do czego to myślenie cię motywuje, jakie masz marzenia. W Twojej głowie rodzą się przeszkody i ograniczenia, coś może Cię ciągle powstrzymywać. Tutaj też mieszka poczucie własnej wartości i samoocena.
Przyczyną naszego cierpienia są niezakwestionowane myśli, a rezultatem świat w którym żyjemy. Na przykład, kiedy wierzysz, że nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, że pieniądze nie są dla Ciebie, to tworzysz rzeczywistość braku. Lecz kiedy będziesz wierzył, że pieniądze są dostępne dla Ciebie tworzysz możliwości na zarabianie ich. Czy wiesz, że to szczególnie zmiana ograniczających przekonań, czyli utartych schematów myślowych na swój temat i temat otaczającego świata pozwala na prawdziwą zmianę w życiu i osiąganie swoich celów. Więc, porządek w głowie uwalnia do porządku w realnym życiu.
Jak możesz sobie sam pomóc?
- Refleksja
Ważnym krokiem do lepszego zrozumienia siebie jest świadome zastanowienie się nad swoimi emocjami i myślami. Często działamy automatycznie, nie analizując, skąd biorą się nasze lęki, obawy czy złości. Nawykiem umysłu jest podtrzymywanie niesprawdzonych myśli, które powodują niepotrzebne cierpienie. Aby to zmienić, warto zacząć od regularnego zatrzymywania się na chwilę refleksji. Możesz zadać sobie pytania: Jak się czuję w tej chwili?, Dlaczego czuję się w ten sposób?, Co sprawia, że reaguję w taki sposób? Czy moje obawy są oparte na faktach, czy może na wyobrażeniach? Możesz też zadać sobie pytanie: Co rządzi tym myśleniem, które teraz mam? – miłość czy lęk? Czy to jak się teraz zachowuję i po co coś robię – to z lęku czy z miłości?
- Dziennik
Warto prowadzić dziennik emocji, w którym będziesz notować swoje myśli, uczucia i wydarzenia z dnia. Pisanie pozwala na lepsze zrozumienie siebie i swoich reakcji. Gdy wrócisz do swoich notatek po pewnym czasie, możesz odkryć powtarzające się wzorce w myśleniu lub zachowaniu, które wcześniej były dla ciebie niewidoczne.
- Każda myśl osobno – metoda Katie Byron
Dzięki tej prostej i skutecznej pracy zauważysz, że to w co wierzymy powoduje strach, stres, złość oraz zachowania, które nas samych ograniczają.
Na początku pomyśl o sytuacji, która Cię uaktywniła, gdzie poczułeś irytację, osąd itd…
Np. On mnie odrzucił, a następnie odpowiedz na poniższe pytania:
- Czy to prawda? (Tak czy Nie)
- Czy możesz mieć absolutną pewność, że on cię odrzucił? Czy to na pewno jest prawda? (Tak czy Nie)
- Jak reagujesz gdy wierzysz w tą myśl? Jak traktujesz tą drugą osobę?
- Kim byłbyś bez tej myśli? , Kim jesteś bez tej myśli?
- Przetestuj inne perspektywy, czyli sprawdź inne myśli. Byron Katie mówi, żeby sprawdzać te myśli alternatywne przez odwrócenie tego pierwotnego przekonania.
On mnie odrzucił – przeciwieństwo to: on mnie nie odrzucił lub on mnie przyjął, on mnie zaakceptował, lub to ja jego odrzuciłam, lub to ja w tej sytuacji odrzuciłam samą siebie.
Formularz do pracy możesz pobrać poniżej
Uważajmy więc, jakie znaczenie nadajemy wydarzeniom w naszym życiu. Nasza interpretacja ma moc kreowania naszej rzeczywistości – może tworzyć „ciemne, przytłaczające cienie”, ale może też przemienić je w naszych sprzymierzeńców. To, co wybierzemy, zależy tylko od nas. Często jednak, w wyniku błędnej interpretacji rzeczywistości, robimy szereg rzeczy, które są zupełnie niepotrzebne. Zachowujemy się irracjonalnie, podejmujemy działania pod wpływem chwilowych emocji, co często prowadzi do nadmiarowych reakcji. Później, z perspektywy czasu, okazuje się, że żałujemy tych decyzji. Refleksja nad tym, jak nasze postrzeganie wpływa na nasze działania, jest kluczowa. Kiedy dostrzeżemy, jak często nasz umysł kreuje nieistniejące problemy lub wyolbrzymia te realne, możemy świadomie wybrać spokój i równowagę zamiast zbędnego dramatyzmu. Warto pamiętać, że to my nadajemy znaczenie wydarzeniom – i to od nas zależy, czy będą one pozytywne czy negatywne.
Autor: Ewa Worotyńska Kos
Pliki do pobrania
- the work [ .pdf ] 190.88 KB